niedziela, 11 lipca 2010

Video wersje hiszpańskich dzewczyn

Witajcie,
dzisiaj kilka najbardziej popularnych wersji werstji hiszpańskich dziewczyn w wykonaniu bardziej i mniej znanych wykonawców. Dla odmiany będzie też również na co popatrzeć, czyli będą wersje wideo z youtube'a.
Jeśli znacie inne ciekawe wykonanie to zapraszam do komentowania :)






Macie może swoje autorskie wykonania podzielcie się :)

niedziela, 27 czerwca 2010

10 w skali Beauforta

a d
Kołysał nas zachodni wiatr, g d
E7 a
Brzeg gdzieś za rufą został A7d
d a
I nagle ktoś jak papier zbladł. g d
H7 E7
Sztorm idzie panie bosman. E7 A7

F C F
CA bosman tylko zapiął płaszcz B F B F
F E7 a
I zaklął: Ech do czorta! B A7 d
F G a E7 a
Nie daję łajbie żadnych szans, B C dA7d
F E7 a
Dziesięć w skali Beauforta. B A7 d

Z zasłony ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle,
Rzucało nami w górę, w dół
I fala zmyła żagle.

A bosman tylko zapiął płaszcz…

O pokład znów uderzył deszcz
I padał już do rana;
Diabelnie ciężki był to rejs,
Szczególnie dla bosmana.

A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął: Ech do czorta!
Przedziwne czasem sny się ma,
Dziesięć w skali Beauforta.
10 W SKALI BEAUFORTA II

Kołysał nas zachodni wiatr, a d
Brzeg był za rufą z dala E7 a
I nagle ktoś jak papier zbladł: d a
Grot nam się rozpierdala H7 E7

A bosman tylko zapiął płaszcz F C F C
I zaklął: Mać jebana! F E7 a
Nie mogłaś szmato, kurwa mać, F G a E7a
Zaczekać z tym do rana!!? F E7a


Spod ciemnych ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle,
A myśmy, jak te chuje dwa,
W kubryku szyli żagle.

A bosman do kubryku wpadł
I zaklął: Chuj wam w dupę!
Złamali znowu igły dwie,
Gdzie ja dziś takie kupię?

W nawigacyjnej Stary siadł,
Słuchając komunikat,
Wkurzony maksymalnie rzekł:
Panowie, znowu dycha!

A bosman tylko w mesie siadł
Ponury jak na stypie.
Jak dalej będzie piździć tak
Rozpieprzy nam tę krypę!

W kambuzie kuk rzygając w krąg
Ponuro żuł nienawiścią:
Że też te gnoje jeszcze żrą,
Toż takich można zabić!
A bosman tylko w mesie siadł
I oparł nos na blacie:
Obiad ma być dziś ze trzech dań
I deser na dodatek!

Kompasu igła całą noc
Tańczyła rock’n’rolla
A wściekły sternik czuł, że go
Ogarnia paranoja.

A bosman do kokpitu wpadł
I ujął szturwał w ręce:
Do kurwy nędzy równo jedź,
Bo jaja ci ukręcę!

Gdy słońce zgasło i gdy sztorm
Wydmuchał się do woli,
W bosmańskiej brodzie zakwitł blask
Setek kryształków soli.

A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął – otóż Bosman nie zaklął!
Bosman znów zaczął mówić
Piękną poprawną polszczyzną!

piątek, 4 czerwca 2010

Babski rejs

1.




Ref.:




2.




3.




4.




Łajała mnie dziewczyna, że dłużej nie wytrzyma,
Że muszę zabrać ją na morski rejs, rejs, rejs...
Sąsiadka - mieszka w bloku, jest na drugim roku,
Na uniwersytecie, czy tam gdzieś.

   Nie wiedzą głupie baby, jak bardzo człowiek słaby,
   Gdy wicher taki, że aż maszty gnie, gnie, gnie...
   Nie z książek to obrazki, dostaną w dupę laski,
   Gdy w koło morze - nie pomoże Święty Boże.

Mariola - ta z roboty, też darła ze mną koty,
Że jak jej nie zabiorę, to mi bru... bru... bru...
I jeszcze - co za fatum - od Baśki ultimatum,
Że albo płynie, albo zwracam dług.

Że też się dowiedziały i sobie przekazały,
Telefon teraz dzwoni całe dnie, dnie, dnie...
I Magda z wieczorówki, co pisze mi klasówki
I tamte, co w Sylwestra chciały mnie.

A jednak wyszły w morze o planowanej porze
I oby jakiś rekin pożarł je, je, je...
Lecz ja nie będę wiedział, bo w domu będę siedział,
W ostatniej chwili wykręciłem się.


























D D E E
  A A D A
  D D E E
  A A D,A D

  A A D D
  A A D D
  G G D D
D E A A 
























sobota, 29 maja 2010

Radio szanty

Poniżej podajemy 2 linki do stron radio szanty, gdzie codziennie można posłuchać przeróżnych szant polskich. Radio z szantami online jest sporo, ale też duża część wymaga różnych programów aby ich słuchać poniższe dwa linki umożliwiają słuchanie szant online bez żadnego problemu:

http://www.miastomuzyki.pl/radio,49,szanty

http://www.polskastacja.pl/radiochannel/Szanty.htm

niedziela, 16 maja 2010

Bitwa

Bitwa

Mechanicy Szanty

Okręt nasz wpłynął w mgłę i fregaty dwie
Popłynęły naszym kursem by nie zgubić się.
Potem szkwał wypchnął nas poza mleczny pas
I nikt wtedy nie przypuszczał, że fregaty śmierć nam niosą.
e D C a
e D G H
e D C a
e D G H

Ciepła krew poleje się strugami,
Wygra ten, kto utrzyma ship.
W huku dział ktoś przykryje się falami,
Jak da Bóg, ocalimy bryg.
G D e h
C D e
G D e h
C D e

Nagły huk w uszach grał i już atak trwał,
To fregaty uzbrojone rzędem w setkę dział.
Czarny dym spowił nas, przyszedł śmierci czas,
Krzyk i lament mych kamratów, przerywany ogniem katów.

Pocisk nasz trafił w maszt, usłyszałem trzask,
To sterburtę rozwaliła jedna z naszych salw.
"Żagiel staw" krzyknął ktoś, znów piratów złość,
Bo od rufy nam powiało, a piratom w mordę wiało.

Z fregat dwóch tylko ta pierwsza w pogoń szła,
Wnet abordaż rozpoczęli, gdy dopadli nas.
Szyper ich dziury dwie zrobił w swoim dnie,
Nie pomogło to psubratom, reszta z rei zwisa za to.

Po dziś dzień tamtą mgłę i fregaty dwie,
Kiedy noc zamyka oczy, widzę w moim śnie.
Tamci, co śpią na dnie, uśmiechają się,
Że ich straszną śmierć pomścili bracia, którzy zwyciężyli.

Śpiewali szanty w pubie i dostali milionowy kontrakt ?

Grupa żeglarzy z Kornwalii podpisała niezwykły kontrakt z firmą Universal Music po tym, gdy jeden z szefów tej wytwórni muzycznej usłyszał ich zespół śpiewający szanty w lokalnym pubie. Według prasy angielskiej kontrakt jest wart milion funtów.

Grupa Fisherman's Friends ("Przyjaciele Rybaka") składa się z dziesięciu przyjaciół - byłych lub obecnych żeglarzy, rybaków i pracowników straży przybrzeżnej, którzy śpiewają razem od 15 lat.

Prawie wszyscy wyrośli razem w miejscowości Port Isaac i zbierali się co piątek, by wspólnie śpiewać pieśni. Wszyscy członkowie zespołu mają około 50 lat, ale swoim kunsztem zadziwili producenta Ruperta Christiego, który przebywał w Kornwalii na wakacjach.

Do tej pory Przyjaciele Rybaka wydali samodzielnie dwie płyty.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80649,7678585,Spiewali_szanty_w_pubie__dostali_milionowy_kontrakt.html

A jednak cuda się zdarzają nawet w tak niszowym temacie jak żeglarstwo. Powodzenia !

Marco Polo

Kolejna piękna szanta - Marco Polo. 
muz.trad.sł. Sławomir Klupś 
 
 
1.
Nasz "Marco Polo" to dzielny ship,      e G D e
Największe fale brał                    e G
W Australii będąc widziałem go,         C e G D
Gdy w porcie przy kei stał.             e D e

I urzekł mnie tak urodą swą,
Że zaciągnąłem się
I powiał wiatr, w dali zniknął ląd,
Mój dom i Australii brzeg.

Ref.:
"Marco Polo"                            e D C H7
W królewskich liniach był               e D e
"Marco Polo"                            e D C H7
Tysiące przebył mil                     e D e

2.
Na jednej z wysp za korali sznur
Tubylec złoto dał
I poszli wszyscy w ten dziki kraj,
Bo złoto mieć każdy chciał.

I wielkie szczęście spotkało tych,
Co wyszli na ten brzeg,
Bo pełne złota ładownie są
I każdy bogaczem jest.
 
Ref.:
"Marco Polo"                            e D C H7
W królewskich liniach był               e D e
"Marco Polo"                            e D C H7
Tysiące przebył mil                     e D e


3.
W powrotnej drodze tak szalał sztorm,
Że drzazgi poszły z rej,
A statek wciąż burtą wodę brał,
Do dna było coraz mniej.

Ładunek cały trza było nam
Do morza wrzucić tu,
Do lądu dojść i biedakiem być,
Ratować choć żywot swój.

Ref.:
"Marco Polo"                            e D C H7
W królewskich liniach był               e D e
"Marco Polo"                            e D C H7
Tysiące przebył mil                     e D e

Samantha

Jest to popularna polska szanta, której autorem muzyki i tekstu jest Mirosław Kowalewski, lider zespołu Zejman & Garkumpel. W późniejszym okresie do piosenkę do swojego repertuaru włączył również m.in. zespół B.O.R.Y.

Ty nie jesteś kliprem sławnym a G a
Cutty Sark, czy Betty Lou. a G a
W pacyfiku portach gwarnych, F G a
Nie zahuczy w głowie rum. F G a a
Nie dla ciebie są cyklony,
Hornu także nie opłyniesz.
W rejsie sławnym i szalonym,
W szancie starej nie zaginiesz.

Ref: Hej Samantha, hej Samantha, F F
Kiedy wiatr ci gra na wantach, C a
Gdy rysujesz wody tafle, F d
Moje serce masz pod gaflem. a a
Czasem ciężko prujesz wodę C C
I twe żagle już nie nowe. a a
Jesteś łajbą pełną wzruszeń. F G
Jesteś łajbą co ma duszę. a G a a

Ale teraz wyznać pora,
Chociaż nie wiem, czemu psia kość,
Gdy cię nie ma na jeziorach,
Na jeziorach pusto jakoś.
Gdy w wieczornej przyjdzie porze,
Śpiewać zwrotki piosnki złudnej,
Gdy cię nie ma na jeziorach,
To mazury nie są cudne.

Ref: Hej Samantha, hej Samantha...

Czasem kiedyś juz zmęczona,
W chwili krótkiej przyjemności,
W złotych słońca stu ramionach,
Ty wygrzewasz stare kości.
A gdy przyjdzie kres twych dróg,
Nie zapłaczę na pogrzebie,
Wiem, że sprawi dobry Bóg,
Byś pływała dalej w niebie.

Ref: Hej Samantha, hej Samantha...

niedziela, 9 maja 2010

Szanty mp3, muzyka

Witajcie,
dzisiaj dla odmiany zamiast wstawiać kolejny tekst szanty dam wam parę linków do do muzyki w formie mp3. Zaproponowane szanty mp3 będę kierować głównie do serwisu wrzuta, gdzie można sobie za darmo posłuchać dowolnych szant w formacie mp3.

Gdzie ta keja - Szanty mp3:
http://innapani.wrzuta.pl/audio/8MsiZfWWEKC/jurek_porebski_-_gdzie_ta_keja


Staruszek Jacht - Szanty mp3:
http://krzysztex.wrzuta.pl/audio/0WJ3GkUihyL/cztery_refy_-_staruszek_jacht

Morskie opowieści - Szanty mp3:
http://w866.wrzuta.pl/audio/4H9IRPhMcin/morskie_opowiesci

Udanego słuchania. Ahoj

sobota, 8 maja 2010

Szanty polskie

Szanty polskie swoją drogę do popularności na świecie rozpoczęły już kilkadziesiąt lat temu.
Polska jest od przełomu lat 70. i 80. XX wieku jednym z czołowych krajów na świecie, jeśli chodzi o szanty w ich najszerszym znaczeniu. Polscy żeglarze w zagranicznych portach wręcz imponują znajomym żeglarzom z innych krajów bogactwem repertuarowym, a liczba odbywających się w Polsce co roku festiwali szantowych jest bliska setki. Na uwagę zwraca m.in. udokumentowane ponad 200 zwrotek do słynnych Morskich opowieści, ale również wiele - nieraz bardzo dobrych - tłumaczeń oryginalnych szant obcojęzycznych. Dorobek polskich współczesnych "szantymenów" objawia się również, choć z rzadka, upowszechnianiem się naszych piosenek również wśród międzynarodowej braci żeglarskiej.

Szanty polskie charakteryzuje duże poczucie humoru, sprośność i braterstwo braci żeglarskiej.
Oprócz morskich opowieści na uwagę na pewno zasługują takie szanty polskie jak Gdzie ta keja czy Pacyfik znajdujące się również w naszym zbiorze.

A na koniec zagadka, kto zna poniższą szantę polską ? Tylko bez szukania w goglu ;)


piątek, 7 maja 2010

Pacyfik

To jak to z wami jest beczka rumu czy baba ? Komentujcie. A tymczasem do szantowania przystąp ;)

Kiedy szliśmy przez Pacyfik                            D
Way hay roluj go                                             D A
Zwiało nam z pokładu skrzynki                         D
Taki był cholerny sztorm                                  A D

Hej znowu zmyło coś                                      D G
Z niknął w morzu jakis gość                             D A
hej policz który tam                                         D G
Jaki znowu zmyło kram                                    A D

Pełne śledzia i sardynki
Kosze krabów beczkę sera
kalesony oficera
Sieć jeżowców jedną żabę
Kapitańska zmyło babę
Beczki rumu nam nie zwiało
Pół załogi ją trzymało

Hej znowu zmyło cos
Zniknął w morzu jakiś gość
Postawcie wina dzban
Opowiemy dalej wam

środa, 28 kwietnia 2010

Szanty irlandzkie - żeglarz irlandzki

Dzisiaj dla odmiany będzie szanta bez akordów, myślę, że zainteresowani znajdą coś w Interencie.

1. Wśród zielonych wzgórz ojciec mój zbudował dom
Wokół rosły krzewy bzu
Całe lata tam spędzaliśmy pośród łąk
I torfowych grząskich pól
Miałem tego dość, chciałem uciec, chciałem biec
I jak ptaki z wiatrem gnać
Ludzie drzewom przecież nie podobni są
Żeby w jednym miejscu stać

Ref.: A ta łajba jest całym domem mym
Gdy znika ląd
Ona serce ma, które bije w nim
Ding dong, ding dong
Jak wolności łyk, tak jak wiatru szept
Szczęśliwy ton
Morze wzywa mnie z całych sił
Sercem jak dzwon

2. Tak z zielonych łąk los na morze rzucił mnie
Na cedrowy stary jacht
Trzeba było sił, trzeba było wielu lat
By się albatrosem stać
Ten cedrowy ship już nie jeden przeżył sztorm
Bawełnianą wożąc nić
Teraz mimo lat wciąż gotowy jest jak ja
W każdej chwili w morze iść


Ref.: A ta łajba jest całym domem mym
Gdy znika ląd
Ona serce ma, które bije w nim
Ding dong, ding dong
Jak wolności łyk, tak jak wiatru szept
Szczęśliwy ton
Morze wzywa mnie z całych sił
Sercem jak dzwon 

wtorek, 27 kwietnia 2010

Staruszek Jacht

Lato się zbliża dużymi krokami i pora ruszyć w kolejny rejs nim minie czas :) Ruszajmy w rejs życia do portów naszych marzeń. Płyńmy tam gdzie ciągnie nas wewnętrzna siła. Próbujmy póki wiatr mamy w żaglach... Nie poddawajmy się.


Już dawno od morskiej wody burty ściemniały G D C D
I żagle niejednym wichrem osmagane. G D C D
Staruszek jacht u kresu swoich dni C G C G
W przystani cichej o przygodach śni. D e C D

Hej! Ruszajmy w rejs G C G
Do portów naszych marzeń! D e
Jacht gotów jest, chodźcie więc żeglarze. C D e C D G

Staruszek jacht duma może o pierwszym sztormie,
O rejsach których nie umie wciąż zapomnieć.
Gdy żagli blask na horyzoncie lśni
Wypłynąć chciałby jak za dawnych dni.

Hej! Ruszajmy w rejs...

Nieważne co się wydarzy, nieważne kiedy,
Zabierzcie w podróż staruszka raz jeszcze jeden.
Kto ujrzał raz przed dziobem morza dal
Powracać będzie wciąż do tamtych fal.

Hej! Ruszajmy w rejs...

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Na Mazury

Kolejna z serii nieśmiertelnych szant. Do śpiewania nie tylko na Mazurach, chociaż tam efekt jest najbardziej niesamowity. Ahoj

1. Sie masz, witam Cię, piękną sprawę mam, D A D
Pakuj bety swe i leć ze mną tam, D A D
Rzuć kłopotów stos, no nie wykręcaj się, G D A D
Całuj wszystko w nos, G D
Osobowym drugą klasą przejedziemy się. A

Ref.: Na Mazury, Mazury, Mazury, D G D
Popływamy tą łajbą z tektury, D A D
Na Mazury, gdzie wiatr zimny wieje, D G D
Gdzie są ryby i grzyby, i knieje. D A D

Tam gdzie fale nas bujają, G D
Gdzie się ludzie opalają, A D
Wschody słońca piękne są G D
I komary w dupę tną. A D
Gdzie przy ogniu gra muzyka
I gorzała w gardłach znika,
A Pan Leśniczy nie wiadomo skąd
Woła do nas... "Paszła won!"

2. Uszczelniłem dno, lekko chodzi miecz,
Zęzy smrodów sto przewietrzyłem precz,
Ster nie spada już i grot luzuje się,
Więc się ze mną rusz,
Już nie będzie tak jak wtedy, nie denerwuj się.

3. Skrzynkę piwa mam, ty otwieracz weź,
Napić Ci się dam tylko mi ją nieś,
Coś rozdziawił dziób i masz głupi wzrok?
No nie stój jak ten słup,
Z Węgorzewa na Ruciane wykonamy skok.

Ref.: (...)
Woła do nas... "Dzień dobry, żeglarze, witam, witam!"
i o zdrowie pytam ;)
I tu już by było na tyle. Do zobaczenia na Mazurach.

sobota, 24 kwietnia 2010

Morskie opowieści

Kto nie śpiewał tej szanty będąc na żaglach ? Może wymyśliliście swoje wersje zwrotek tej piosenki ? Napiszcie do nas, a chętnie je opublikujemy. Ahoj

Kiedy rum zaszumi w głowie, a
Cały świat nabiera treści, G
Wtedy chętniej słucha człowiek a C
Morskich opowieści. G E7 a

Kto chce, ten niechaj słucha,
Kto nie chce, niech nie słucha,
Jak balsam są dla ucha
Morskie opowieści.

Hej, ha! Kolejkę nalej!
Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łajba to jest morski statek,
Sztorm to wiatr co dmucha z gestem,
Cierpi kraj na niedostatek
Morskich opowieści.

Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury
I do zupy mlecznej.

Był na "Lwowie" młodszy majtek,
Czort, Rasputin, bestia taka,
Że sam kręcił kabestanem
I to bez handszpaka.

Jak pod Helem raz dmuchnęło,
Żagle zdarła moc nadludzka,
Patrzę - w koję mi przywiało
Nagą babkę z Pucka.

Niech drżą gitary struny,
Niech wiatr grzywacze pieści,
Gdy płyniemy pod banderą
Morskich opowieści.

Od Falklandu-śmy płynęli,
Doskonale brała ryba,
Mogłeś wędką wtedy złapać
Nawet wieloryba.

To tylko części zwrotek więcej z pewnością znajdziecie w internecie.

piątek, 23 kwietnia 2010

Gdzie ta keja

Gdzie ta keja to jedna z najpopularniejszych szant żeglarskich. Aż grzech jej nie znać :)


Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: a 
Stary, czy masz czas? G a 
Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz, C G7 C 
Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy, C7 F d 
Rejs na całość, rok, dwa lata, to powiedziałbym: a E7 a 

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht, E7 a 
Gdzie ta koja wymarzona w snach, G C 
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat, g A7 d 
Gdzie ta brama na szeroki świat. a E7 a 

(i jeszcze raz!) 

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht, 
Gdzie ta koja wymarzona w snach. 
W każdej chwili płynę w taki rejs, 
Tylko gdzie to jest, no gdzie to jest? 


Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż, 
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz, 
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam, 
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam. 

Gdzie ta keja ... 

Przeszły lata zapyziałe, rzęsą zarósł staw, 
A na przystani czółno stało - kolorowy paw. 
Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step, 
Lecz dalej marzy o załodze ten samotny łeb. 
 
Gdzie ta keja ...

wtorek, 20 kwietnia 2010

Nieśmiertelne szanty


Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, co to są szanty. Miłośnicy żeglarskich pieśni nie tylko znają ich historię, ale przeważnie sami chętnie je śpiewają. Bo szanty to piosenki wyjątkowe i niezwykle interesujące pod względem treściowym. Rytmiczne i łatwo wpadające w ucho, opisują jednocześnie barwne życie wszystkich tych, którzy swój żywot związali z żeglugą. Skąd się zatem wzięły szanty i co je wyróżnia?

Wszystko zaczęło się od pracy

Szanty narodziły się w dość ciekawych okolicznościach. Wystarczy wyobrazić sobie grupę żeglarzy na statku, którzy musieli w jednakowym tempie wykonywać swoje obowiązki. W celu synchronizacji ruchów wykonywanych przez marynarzy śpiewano właśnie szanty, a więc pieśni pracy, które narodziły się w XVIII wieku. Szanty sprawdzały się także w innych sytuacjach. Oprócz tego, że umilały wykonywanie długich i monotonnych czynności na statku, to jeszcze pomagały marynarzom użyć siły w danym momencie jednocześnie. Zazwyczaj śpiewali je ci, którzy wykonywali pracę. Z czasem pojawiła się jednak osoba, która nadawała ton śpiewanym pieśniom. Szantymen – bo o nim mowa – dodatkowo mógł jeszcze grać na prostym instrumencie, choć przeważnie szanty były wykonywane a cappella.

Szanty – barwne opowieści

Nie da się ukryć, że bardzo często szanty były po prostu sprośne, choćby hiszpańskie dziewczyny. W ich tekstach pojawiały się imiona wielu kobiet. Należy wytłumaczyć to tym, iż opisywały one spotkania z przedstawicielkami płci pięknej, z którymi żeglarze mieli do czynienia niemal w każdym porcie i otaczających go dzielnicach. Jednocześnie szanty opowiadały o innych aspektach życia na okręcie. Można wyróżnić kilka rodzajów szant – w zależności od pracy wykonywanej przez marynarzy. Różniły się one wówczas akcentem, długością zwrotek i rytmiką. Warto jeszcze wspomnieć o pewnych kontrowersjach związanych z rozumieniem samego pojęcia szanty. W najściślejszym znaczeniu były to bowiem pieśni wykonywane tylko podczas pracy na statku. Z czasem za szanty zaczęto uważać wszystkie pieśni o tematyce żeglarskiej, pochodzące z minionych epok. Natomiast dziś tym pojęciem obejmuje się ogół piosenek i pieśni, które dotyczą tej tematyki, w tym także dzisiejsze piosenki żeglarskie, co budzi naturalnie sprzeciw tradycjonalistów.

środa, 14 kwietnia 2010

Szanty - piosenki przy pracy


Szanta to pieśń grupowa, ma co prawda fragmenty solowe, ale bez licznych
wtórujących głosów jakoś słabo brzmi.
Szanta powstała wtedy, gdy 10-ciu ludzi stanęło przy jednej linie.
Ktoś podał rytm i ton a reszta podchwyciła.
No i właśnie tak ta szanta brzmi, chociaż już nikt tak dziś na linach
nie pracuje.
Tych dziesięciu ludzi przy linie,to wspólna praca i odpoczynek po pracy,
to chwila wzruszenia, to liryka, czasem żart, ale
przede wszystkim - jakaś pierwotnie ludzka potrzeba wspólnoty chwili,
miejsca i czasu.
 
Żegluje się razem, śpiewa się razem, jest się razem bo dobrze jest razem.
Często szanta zaczyna żyć własnym życiem oderwanym od jachtu i żagli.
Pojawia się zimą wśród mrozu i śniegu i grzeje poczuciem wspólnoty.
Jakże często śpiewamy szanty zimą na nartach i jak fantastycznie brzmi
Kolenda Żeglarska na przed-wigilijnym klubowym śledziku.
 
Świat cały usnął pod śniegu żaglem,
Mróz lodem w oczy nam wieje,
Na marzeń korabiu przypłynie dziś nagle
Żeglarska gwiazda z Betlejem.
 
Czasem tylko przy ostatniej zwrotce;
 
i daj jak najczęściej przyjazne spojrzenie,
I daj nam dotrwać do lata.
 
niektórym żeglarzom zalśni coś w oku, bo nie wszyscy w nadchodzącym
sezonie staną w dziesięciu do liny.
Pomyślmy o nich przy ogniskach.