1. Ref.: 2. 3. 4. | Łajała mnie dziewczyna, że dłużej nie wytrzyma, Że muszę zabrać ją na morski rejs, rejs, rejs... Sąsiadka - mieszka w bloku, jest na drugim roku, Na uniwersytecie, czy tam gdzieś. Nie wiedzą głupie baby, jak bardzo człowiek słaby, Gdy wicher taki, że aż maszty gnie, gnie, gnie... Nie z książek to obrazki, dostaną w dupę laski, Gdy w koło morze - nie pomoże Święty Boże. Mariola - ta z roboty, też darła ze mną koty, Że jak jej nie zabiorę, to mi bru... bru... bru... I jeszcze - co za fatum - od Baśki ultimatum, Że albo płynie, albo zwracam dług. Że też się dowiedziały i sobie przekazały, Telefon teraz dzwoni całe dnie, dnie, dnie... I Magda z wieczorówki, co pisze mi klasówki I tamte, co w Sylwestra chciały mnie. A jednak wyszły w morze o planowanej porze I oby jakiś rekin pożarł je, je, je... Lecz ja nie będę wiedział, bo w domu będę siedział, W ostatniej chwili wykręciłem się. | | D D E E A A D A D D E E A A D,A D A A D D A A D D G G D D D E A A | |
piątek, 4 czerwca 2010
Babski rejs
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz